Załóżmy, że jesteśmy w sytuacji producenta lub dystrybutora, który ma już gotowy produkt i chce go sprzedawać klientom zagranicznym. Jak zatem zorganizować eksport, żeby sprzedaż szła gładko, a klienci byli zadowoleni?
Transport
Ważne, żebyśmy mieli uczciwego i rzetelnego partnera w postaci firmy transportowej, która będzie dostarczać towar do klienta. Najlepiej zdecydować się na współpracę z kilkoma (maksymalnie z trzema) firmami dostarczającymi ładunki drobnicowe i całopojazdowe. Początkowo nie powinniśmy zbytnio obniżać cen za transport. Po zbudowaniu odpowiedniej relacji z kontrahentem przyjdzie na to czas. Osobiście do takiej współpracy wybieram niewielkie firmy, w których jeżdżą stali kierowcy. Ich również staram się poznać osobiście. W przypadku wysyłek o małych gabarytach zdecydowanie polecam korzystanie z usług platform internetowych Envelo (Poczta Polska) i Sendit (multiplatforma kurierska). Atrakcyjne stawki i duży wybór przewoźników to w tym wypadku idealne rozwiązanie.
Opakowania transportowe
Koniecznie przetestujmy, czy nasze opakowania transportowe przeżyją surowe warunki dostawy kurierskiej. Rzućmy zabezpieczonym produktem o ziemię i sprawdźmy, czy nie dozna uszkodzeń. Z uwagi na długie trasy zagraniczne i przechodzenie paczki przez wiele rąk polecam solidne podejście do kwestii opakowania towaru.
Płatności
W przypadku klientów eksportowych płatność przyjmujmy jedynie na trzy sposoby: z góry gotówką lub przelewem, akredytywą i inkasem. Pierwsza metoda nie wymaga wyjaśnień. Jeśli klient boi wykonać przelew na konto, zaproponujmy płatności przez PayPal – jest tam dobrze opracowany system ochrony kupujących, zwiększający komfort. Akredytywa jest formą płatności, w której pośredniczy bank, więc w maksymalny sposób zabezpiecza sprzedających. Pieniądze za transakcję klient najpierw deponuje w banku, więc jest 100% pewność, że należność jest już przygotowana. Kupujący ma pewność, że towar zostanie wysłany, zanim jego pieniądze trafią do kieszeni sprzedawcy, więc też jest spokojny o przebieg transakcji. Wadą akredytywy jest fakt, że bank może pobierać sowitą prowizję za pośrednictwo. Inkaso dokumentowe również oznacza udział banku, jednak w mniejszym zakresie niż akredytywa. Wysyłamy towar do klienta, a dokumenty transportowe do banku, który informuje klienta o wysyłce, a ten przelewa nam pieniądze. Po zapłacie bank przesyła klientowi dokumenty. W tym przypadku bank również pobiera opłatę, jednak jest ona niższa niż przy akredytywie.
Pozostałe 70% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz też zobaczyć ten artykuł i wiele innych w naszym portalu Sprzedaz 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.