Podejmowanie właściwych decyzji wymaga już nie tylko intuicji, ale także oparcia na danych. Umiejętne połączenie obu tych elementów zwiększa szansę na końcowy sukces. Tylko jak w gąszczu liczb dostrzec to, co najważniejsze?
Istnieje pewna staroindyjska przypowieść o ślepcach spotykających słonia pierwszy raz w życiu. Dotykają zwierzę po kolei, próbując je opisać. Pierwszy podszedł do zwierzęcia, dotknął jego masywnego boku i zakrzyknął: – Słoń jest niczym błotnisty mur! Drugi chwycił trąbę i orzekł: – Przeciwnie, słoń jest podobny do węża! Trzeci ślepiec, dotknąwszy kłów, powiedział: – Ależ nie, słoń jest ostry jak miecz! Czwarty ślepiec zbliżył się do słonia, chwycił go za ogon i powiedział: – Mylicie się, jest jak gruba lina! Wreszcie piąty, dotykając jego nogi, uznał: – Słoń przypomina marmurową kolumnę.
Choć to bardzo stara opowieść, aktualności jej przesłania – że choć wiele osób patrzy, nikt nie widzi całej prawdy – wszyscy doświadczamy na co dzień. Z jednej strony ile osób, tyle opinii, z drugiej zaś, próbując bazować na liczbach, danych i faktach, wiele osób tworzy własną wersję prawdy, zwłaszcza gdy w użyciu jest kilka źródeł danych. Na szczęście szefowi sprzedaży i wszystkim menedżerom przychodzi z pomocą dziedzina, którą wiele lat temu nazwano Business Intelligence, co dosłownie można przetłumaczyć jako „inteligencja biznesowa”. Ten skomplikowany termin warto przełożyć na praktyczną definicję – to dostarczanie właściwych informacji odpowiednim osobom, we właściwym czasie oraz formie, pomagających w podejmowaniu lepszych decyzji biznesowych.
O co chodzi w świecie „BI”, czyli wszyscy jesteśmy analitykami
Kilkanaście ostatnich lat przyniosło wiele rozwiązań informatycznych, które dodają do swoich nazw „BI” lub zaliczane są do rozwiązań z tej półki. Jednak w biznesie nie chodzi o to, by kolekcjonować programy, ale żeby rozwiązywać problemy. A dopiero niedawno zrozumiano, że głównym klientem tych rozwiązań nie powinien być dział IT, ale każdy pracownik obszaru biznesowego, w szczególności zaś działy analiz pracujące na rzecz swoich menedżerów, w szczególności szefów sprzedaży. Wynika to z faktu, że właśnie te osoby szukają odpowiedzi na pytania własne i innych. Podsumowując wyścig technologiczny, najlepsze programy skupiły się wokół następujących zagadnień (patrz rys. 1):
Pozostałe 76% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.
Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.
Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułuMożesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.
Możesz też zobaczyć ten artykuł i wiele innych w naszym portalu Sprzedaz 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.